Читать бесплатно книгу «Wyprawa Bohaterów» Моргана Райс полностью онлайн — MyBook
image
cover

Wyprawa Bohaterów

(Księga 1 Kręgu Czarnoksiężnika)

Morgan Rice

Przekład: Michał Głuszak

Tytuł oryginału

A Q U E S T O F H E R O E S


O autorce

Morgan Rice plasuje się na samym szczycie listy najpopularniejszych autorów powieści dla młodzieży. Swoją renomę zawdzięcza cyklom opowieści zatytułowanym The Vampire Journals (jedenaście ksiąg, kolejne w trakcie pisania), The Survival Trilogy (postapokaliptyczny dreszczowiec obejmujący dwie księgi, kolejna w trakcie pisania) oraz Krąg Czarnoksiężnika (epickie fantasy obejmujące już siedemnaście ksiąg, kolejne w trakcie pisania).

Książki autorstwa Morgan Rice są dostępne w wersjach audio i drukowanej i zostały przetłumaczone na język niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, portugalski, japoński, chiński, szwedzki, holenderski, turecki, węgierski, czeski oraz słowacki (kolejne wersje językowe w trakcie opracowywania).

Morgan Rice chętnie zapoznaje się z wszelkimi opiniami czytelników. Zachęcamy do kontaktu z autorką za pośrednictwem strony internetowej www.morganricebooks.com. Można tam dopisać swój adres do listy mailingowej, otrzymać bezpłatne wersje niektórych książek i darmowe materiały reklamowe, pobrać bezpłatną aplikację, uzyskać najnowsze, niedostępne gdzie indziej informacje, połączyć się za pomocą Facebooka czy Twittera i zorientować się w aktualnych postępach prac nad kolejnymi tytułami.

Wybrane opinie o książkach Morgan Rice

Wyprawa po bohaterów zawiera wszystko, co niezbędne, aby odnieść natychmiastowy sukces: intrygę, kontrintrygę, tajemnicę, dzielnych rycerzy i bujne związki uczuciowe, obfitujące w złamane serca, podstęp i zdradę. Zadowoli czytelników w każdym wieku, zapewniając im wiele godzin rozrywki. Zalecana jako stała pozycja w biblioteczce każdemu czytelnikowi fantasy.

– Books and Movie Reviews, Roberto Mattos


Rice od samego początku świetnie wciąga czytelnika w swoją opowieść; wykorzystuje wspaniały dar opisywania, którym wykracza daleko poza zwykły opis scenerii (...). Ładnie napisane i błyskawicznie się czyta.

– Black Lagoon Reviews (z recenzji powieści Turned)


Idealna opowieść dla młodych czytelników. Morgan Rice świetnie buduje niezwykły ciąg zdarzeń (...). Orzeźwiająca i niepowtarzalna, choć zawiera klasyczne motywy znane z licznych opowieści fantasy dla młodzieży. Skupia się na losach jednej dziewczyny... jednej niezwykłej dziewczyny! Łatwo się czyta, chociaż wydarzenia następują po sobie w wyjątkowo szybkim tempie. Polecamy wszystkim miłośnikom pastelowych romansów z fantastyką w tle.

– The Romance Reviews (z recenzji powieści Turned)

Przykuła moją uwagę od razu i trzymała w napięciu aż do końca (...). To fantastyczna przygoda, od samego początku pełna szybkiej akcji. Nie ma tu ani jednej nudnej chwili.

– Paranormal Romance Guild (z recenzji powieści Turned)

Kipi akcją, romansem, przygodą i suspensem. Sięgnij po nią i zakochaj się na nowo.

– Vampirebooksite.com (z recenzji powieści Turned)


Wspaniała fabuła. To ten rodzaj książki, który ciężko odłożyć nawet w nocy. Kończy się tak nieoczekiwanym i spektakularnym akordem, że natychmiast chce się kupić kolejną część, aby zobaczyć, co się dzieje dalej.

– The Dallas Examiner (z recenzji powieści Loved)


Rywal cykli Zmierzch i Pamiętniki wampirów. Nie oprzesz się chęci czytania do ostatniej strony. Jeśli uwielbiasz przygody, romanse i wampiry, to książka właśnie dla ciebie!

– Vampirebooksite.com (z recenzji powieści Turned)


Morgan Rice po raz kolejny udowadnia swój niezwykły talent do opowiadania historii (...). Ta książka spodoba się szerokiemu gronu odbiorców, w tym także młodszym fanom gatunku fantasy i opowieści o wampirach. Kończy się mocnym akordem, który pozostawia czytelnika w stanie szoku.

– The Romance Reviews (z recenzji powieści Loved)



Listen to THE SORCERER’S RING series in audio book format!

Książki z cyklu KRĄG CZARNOKSIĘŻNIKA autorstwa Morgan Rice


A QUEST OF HEROES (Księga 1) – Wyprawa po Bohaterów

A MARCH OF KINGS (Księga 2) – Marsz Władców

A FATE OF DRAGONS (Księga 3) – Los Smoków

A CRY OF HONOR (Księga 4) – Zew Honoru

A VOW OF GLORY (Księga 5) – Blask Chwały

A CHARGE OF VALOR (Księga 6) – Szarża Walecznych

A RITE OF SWORDS (Księga 7) – Rytuał Mieczy

A GRANT OF ARMS (Księga 8) – Ofiara Broni

A SKY OF SPELLS (Księga 9) – Niebo Zaklęć

A SEA OF SHIELDS (Księga 10) – Morze Tarcz

A REIGN OF STEEL (Księga 11) – Żelazne Rządy

A LAND OF FIRE (Księga 12) – Kraina Ognia

A RULE OF QUEENS (Księga 13) – Rządy Królowych

AN OATH OF BROTHERS (Księga 14)

A DREAM OF MORTALS (Księga 15)

A JOUST OF KNIGHTS (Księga 16)

THE GIFT OF BATTLE (Księga 17)

THE SURVIVAL TRILOGY

ARENA ONE: SLAVERSUNNERS (Book #1)

ARENA TWO (Book #2)


THE VAMPIRE JOURNALS

TURNED (Book #1)

LOVED (Book #2)

BETRAYED (Book #3)

DESTINED (Book #4)

DESIRED (Book #5)

BETROTHED (Book #6)

VOWED (Book #7)

FOUND (Book #8)

RESURRECTED (Book #9)

CRAVED (Book #10)

FATED (Book #11)

Copyright © 2012 by Morgan Rice


All rights reserved. Except as permitted under the U.S. Copyright Act of 1976, no part of this publication may be reproduced, distributed or transmitted in any form or by any means, or stored in a database or retrieval system, without the prior permission of the author.


This ebook is licensed for your personal enjoyment only. This ebook may not be re-sold or given away to other people. If you would like to share this book with another person, please purchase an additional copy for each recipient. If you’re reading this book and did not purchase it, or it was not purchased for your use only, then please return it and purchase your own copy. Thank you for respecting the hard work of this author.


This is a work of fiction. Names, characters, businesses, organizations, places, events, and incidents either are the product of the author’s imagination or are used fictionally. Any resemblance to actual persons, living or dead, is entirely coincidental.

Jacket image Copyright RazoomGame, used under license from Shutterstock.com.

ROZDZIAŁ PIERWSZY

ROZDZIAŁ DRUGI

ROZDZIAŁ TRZECI

ROZDZIAŁ CZWARTY

ROZDZIAŁ PIĄTY

ROZDZIAŁ SZÓSTY

ROZDZIAŁ SIÓDMY

ROZDZIAŁ ÓSMY

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY

ROZDZIAŁ JEDENASTY

ROZDZIAŁ DWUNASTY

ROZDZIAŁ TRZYNASTY

ROZDZIAŁ CZTERNASTY

ROZDZIAŁ PIĘTNASTY

ROZDZIAŁ SZESNASTY

ROZDZIAŁ SIEDEMNASTY

ROZDZIAŁ OSIEMNASTY

ROZDZIAŁ DZIEWIĘTNASTY

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY PIERWSZY

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY DRUGI

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY TRZECI

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY CZWARTY

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY PIĄTY

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY SZÓSTY

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY SIÓDMY

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY ÓSMY

– Niespokojna ta głowa, co koronę nosi –

William Shakespeare, Henryk IV, cz. II

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Na najwyższym pagórku niziny Zachodniego Królestwa Kręgu stał chłopiec. Spoglądał na północ, gdzie na nieboskłon wschodziło pierwsze ze słońc. Po horyzont, jak okiem sięgnąć, ciągnęły się zielone wzgórza, a ich szczyty i dzielące je doliny wznosiły się i opadały niby wielkie garby. W ciemnopomarańczowych promieniach pierwszego słońca poranna mgła skrzyła się magią, jakby w odpowiedzi na rozterki chłopca. Rzadko wstawał tak wcześnie czy zapuszczał się tak daleko od domu, nigdy też nie wspinał się równie wysoko, bo wiedział, że rozgniewałoby to jego ojca. Tego dnia jednak było mu wszystko jedno. Zasady i obowiązki, które przytłaczały go dotąd przez czternaście lat życia, przestały się liczyć. Ten dzień był bowiem inny od wszystkich. Tego dnia upominało się o niego przeznaczenie.

Thorgrin z klanu McLeodów z Południowej Prowincji Królestwa Zachodu– dla wszystkich, których lubił, po prostu Thor – najmłodszy z czterech braci, a przy tym najmniej lubiany przez ojca, całą noc nie spał, nie mogąc doczekać się tego dnia. Z oczami zapuchniętymi od niewyspania przewracał się tylko z boku na bok i czekał, pragnąc z całych sił, aby wreszcie wzeszło pierwsze słońce. Bo taki dzień zdarzał się tylko raz na kilka lat i gdyby Thor go przeoczył, na resztę życia utknąłby w swojej wiosce, skazany na doglądanie ojcowskich owiec. Sama myśl o tym była nie do zniesienia.

Dzień Poboru, zaciągu do królewskiej armii. Dzień, w którym oddziały armii króla przeszukują każdą prowincję i wybierają spośród ochotników przyszłych żołnierzy Królewskiego Legionu. Przez całe swoje życie Thor marzył tylko o tym i tylko ten miał cel: dołączyć do Srebrnych, elitarnego kręgu rycerzy królewskich noszących najwspanialsze zbroje i posługujących się najlepszą bronią, jaką tylko można znaleźć w obydwu królestwach. Zanim jednak ktokolwiek dołączył do Srebrnych, musiał zostać członkiem Legionu, zastępu giermków w wieku od czternastu do dziewiętnastu lat. Tylko synowie szlachetnie urodzonych albo wsławionych w boju rycerzy dostępowali tego zaszczytu. Innego sposobu nie było.

Jedynym wyjątkiem od tej reguły był Dzień Poboru, rzadkie wydarzenie organizowane co kilka lat, kiedy liczebność Legionu spadała i królewscy żołnierze przeszukiwali prowincje, zaciągając rekrutów. Wiadomo było, że niewielu zostanie wybranych z pospólstwa, a jeszcze mniej w rzeczywistości dołączy do Legionu.

Thor bacznie śledził horyzont, wypatrując wszelkich oznak ruchu. Wiedział, że oddział Srebrnych musi przybyć tą właśnie drogą, jedyną prowadzącą do jego wioski. Chciał być pierwszym, który ich zauważy. Owce pasące się wokół beczały, domagając się, aby sprowadził je z powrotem na dół, gdzie zieleń była bogatsza i smaczniejsza. Próbował nie zwracać uwagi ani na ich beczenie, ani na odór. Potrzebował się skupić.

Wszystkie lata spędzone na pasaniu owiec, na usługiwaniu ojcu i braciom w roli kogoś, komu powierzano najwięcej obowiązków i okazywano najmniej troski, pozwoliła mu przetrwać tylko jedna myśl: że kiedyś opuści to miejsce. Że pewnego dnia, kiedy Srebrni zjawią się w wiosce, Thor zaskoczy wszystkich, którzy go nie doceniają, i trafi do grona wybrańców. W mgnieniu oka wsiądzie do powozu i pożegna się z dotychczasowym życiem.

Rzecz jasna ojciec Thora nigdy tak naprawdę nie widział w nim kandydata na legionistę. W zasadzie nie widział w nim kandydata na kogokolwiek. Całą swoją miłość i uwagę poświęcił trzem starszym synom. Najstarszy z nich miał dziewiętnaście lat, a że młodsi rodzili się kolejno rok po roku, między najmłodszym z nich a Thorem były dobre trzy lata różnicy. Może dlatego, a może z powodu podobieństwa, jakie łączyło trzech starszych braci i zarazem odróżniało ich od Thora, trzymali tylko ze sobą, ledwo zauważając jego istnienie.

Co gorsza, górowali nad nim wzrostem, siłą i posturą. Thor nie był ułomkiem, jednak przy nich czuł się mały, a własne mięśnie wydawały mu się mizerne w porównaniu z rękami i nogami braci, rosłych jak młode dęby. Ojciec nie starał się tego zmieniać, a wręcz cieszyło go, że Thor pasa owce i dba o broń, podczas gdy jego bracia oddają się ćwiczeniom. Zgodnie z powszechnym, choć niewyrażanym wprost mniemaniem życie chłopca miało upłynąć w cieniu jego braci oraz ich wspaniałych czynów. Gdyby miało się ziścić to, co zdaniem ojca i braci było mu sądzone, pozostałby w wiosce, pochłonięty jej sprawami, obarczony obowiązkiem wspierania bliskich.

Thor wyczuwał zarazem, że bracia – co osobliwe – obawiają się go, może nawet nienawidzą. Dostrzegał to w każdym ich spojrzeniu, w każdym geście. Jakimś cudem wywoływał u nich coś na kształt strachu i zazdrości. Może dlatego, że nie przypominał ich z wyglądu i że wyrażał się inaczej. Różnił się od nich także ubiorem, choć to dla nich ojciec odkładał najlepsze odzienie w kolorze purpury i szkarłatu oraz ozdobny oręż, jemu pozostawiając jedynie szorstkie, parciane łachmany. Mimo to chłopiec całkiem dobrze dawał sobie radę z ubraniem: przewiązywał w pasie kaftan, a nawet odciął w nim rękawy, kiedy przyszło lato, żeby na silnych rękach czuć muśnięcia wiatru. Nosił też zgrzebne lniane spodnie – miał tylko jedną parę – i sandały z najlichszej skóry, wiązane na łydkach. W żadnej mierze nie dorównywały porządnym skórzanym butom jego braci, ale Thorowi wystarczały. Chodził więc w zwykłym stroju pasterskim. Daleko mu jednak było do zwykłego pasterza: był wysoki jak na swój wiek i smukły, miał twarz o mocnym, dumnym profilu, szlachetny podbródek i wydatne kości policzkowe, słowem – wyglądał jak wojownik na wygnaniu. Z głowy spływała mu fala prostych kasztanowych włosów, podciętych za uszami, a szare oczy lśniły mu w świetle dnia niby para srebrzystych płoci.

Thor wiedział, że tego dnia jego bracia będą mogli pospać dłużej i najeść się do syta, a potem stanąć do Poboru w najlepszym rynsztunku i z ojcowskim błogosławieństwem, podczas gdy jemu nie będzie dane nawet uczestniczyć w wydarzeniu. Nie poszło mu za dobrze, gdy kiedyś próbował porozmawiać o tym z ojcem – ten z miejsca uciął rozmowę i następnych prób Thor już nie podejmował. Czuł jednak, że odmowa spotkała go niezasłużenie. Postanowił więc rzucić wyzwanie losowi, jaki wyznaczył mu ojciec: na sam widok królewskich powozów popędzi do wioski, stanie przed nim i oznajmi mu, że – nieważne, zgodnie z jego wolą czy nie – i tak pokaże się żołnierzom. Ma prawo uczestniczyć w Poborze tak samo jak inni, a on nie może go powstrzymać. Na samą myśl o tym ściskało go w dołku.

Dostrzegł ich, kiedy pierwsze słońce wspięło się wyżej, a drugie wzeszło nad horyzont i rozjaśniło fiolet nieba blaskiem miętowej zieleni. Z wrażenia wyprężył się jak struna, włosy stanęły mu dęba. W oddali majaczyły zarysy konnego powozu i wzbijany przez jego koła tuman pyłu. Zobaczył następny powóz, a potem jeszcze jeden i poczuł, że serce bije mu coraz szybciej i szybciej. Nawet z tej odległości widział, jak zdobione powozy błyszczą w świetle obu słońc niby srebrnołuskie ryby, które wyskoczyły nad powierzchnię wody.

Doliczywszy się dwunastu, Thor nie mógł już dłużej zwlekać. Serce dudniło mu w piersi młotem. Pierwszy raz w życiu porzucając swoje owce, obrócił się na pięcie i puścił biegiem w dół, zdecydowany zrobić wszystko, co w jego mocy, aby stanąć przed żołnierzami króla.

*

Thor niemal bez tchu pędził na skróty przez porastający wzgórza las, nie zważając na to, że czasem boleśnie drapią go gałęzie. Wypadł na polanę, z której rozciągał się widok na jego wioskę położoną poniżej. W niskich chatach z białej gliny o dachach krytych strzechą żyło kilkanaście rodzin. Z kominów unosił się dym; większość mieszkańców wstała wcześnie, żeby przygotować poranny posiłek. Senne, beztroskie sioło leżało wystarczająco daleko od Królewskiego Dworu – o dobry dzień jazdy konno – aby zniechęcić przypadkowych przejezdnych do odwiedzin. Była to przecież tylko chłopska osada na krawędzi Kręgu, nic więcej – jedna z wielu podobnych osad, zaledwie trybik w machinie Królestwa Zachodu.

Thor ruszył biegiem przez środek wioski, wzbijając za sobą tumany pyłu. Psy i kury tylko uciekały mu spod nóg. Przy ognisku przed jednym z domostw jakaś kobiecina doglądała kociołka z gotującą się wodą.

– Wolniej, smyku! – syknęła, kiedy przebiegając obok, sypnął jej piachem w ogień.

...
8

Бесплатно

0 
(0 оценок)

Читать книгу: «Wyprawa Bohaterów»

Установите приложение, чтобы читать эту книгу бесплатно

На этой странице вы можете прочитать онлайн книгу «Wyprawa Bohaterów», автора Моргана Райс. Данная книга имеет возрастное ограничение 16+, относится к жанрам: «Зарубежное фэнтези», «Героическое фэнтези». Произведение затрагивает такие темы, как «эпическое фэнтези», «волшебные миры». Книга «Wyprawa Bohaterów» была издана в 2019 году. Приятного чтения!